( Renault Scenic ) Naprawa klaksonu w Scenicu II

[dartek]

Walczyłem z tym klaksonem dłuższy czas, ale udało się, najwięcej czasu zajęły przygotowania teoretyczne, w praktyce na "żywym organiźmie" operacja trwała 60 minut.
Dotyczy SCENICa II, w Megane II pająk-przełącznik zespolony jest całkiem inny. Byłem u dwóch elektryków, którzy twierdzili, że klakson idzie przez komputer, podziękowałem im bo to bzdura.

Teraz opis jak to zrobiłem:

1. W komorze silnika, po prawej stronie akumulatora, jest skrzynka bezpieczników z kablami i połączeniami, należy zdjąć plastikową pokrywę skrzynki, nie wychodzi zbyt łatwo, nas interesuje biała wtyczka R9 z prawej strony skrzynki, jest wsunięta w prowadnicę. Należy wyjąć ją z prowadnicy i rozłączyć, pin nr 10 to kabel, który idzie do klaksonu (biało-pomarańczowy), nr 1 to masa do klaksonu (czarno-szary).





Do pinu nr 10 podłączamy +12V z akumulatora, do nr 1 podłączamy masę, jeżeli usłyszymy klakson to składamy wtyczkę R9, i przenosimy się do kabiny. (można też zmierzyć omomierzem)
Jeżeli nie było słychać klaksonu to musimy zdjąć zderzak i wymienić klakson (trąbkę) lub oczyścić wtyki-styki. U mnie trąbka działała (wcześniej wymieniona, już nie oryginalna), więc dalej szukałem w kabinie.




2. W kabinie jest skrzynka bezpieczników po lewej stronie pod deską rozdzielczą, za małym schowkiem, trzeba wyjąć klapkę schowka. Bezpiecznik od klaksonu nr 10, powinno być na nim +12V.

Przewody od tego bezpiecznika i biały z wtyczki R9 spotykają się we wtyczce 1519 (pin 3 i pin 4) w pająku. Rozkładamy obudowę kolumny kierownicy, mała część od góry jest na zatrzaskach, dolna część na dwóch śrubach i zatrzask.
Na zdjęciach jest widok od dołu na pająka, nie ściągałem go z kolumny kierownicy.



Odłączamy wtyczkę 1519 pod pająkiem. Mierzymy napięcie między pinami 3 i 4, powinno być 12V. Można też zewrzeć te piny i klakson powinien wydać dźwięk. Tak właśnie u mnie było.




3. Teraz już trzeba zdjąć kierownicę (najpierw oczywiście AirBag).
Odłączamy akumulator (najpierw -).



Po odłączeniu poduszki, rozłączyłem szarą wtyczkę od klaksonu i zmierzyłem przejście między pinami tej wtyczki, a pinami 3 i 4 wtyczki 1519 pod pająkiem. U mnie jedna para nie miała przejścia. Teraz musiałem już zdjąć kierownicę.





Kolejny krok to wyjęcie środkowej części przełącznika zespolonego (pająka), czyli zwijacza. Nie trzeba ściągać całego pająka z kolumny kierownicy. Należy wyjąć tylko zwijacz (dwa zatrzaski na górze i jeden na dole), tam ukryte są wszystkie połączenia i doprowadzenia do klaksonu.





Na spodzie zwijacza są dwa okręgi (ścieżki miedziane), u mnie były bardzo zabrudzone, pewnie dlatego nie było styku.



Na korpusie pająka ( po zdjęciu zwijacza) odsłonięte są dwie blaszki, na końcu mają styki, które ślizgają się po okręgach zapewniając przejście sygnału przy obrocie kierownicy. Drugi koniec tych blaszek łączy się --dociska bolce, które mają połączenie z wtyczką 1519 piny 3 i 4. Styki na blaszkach też były bardzo brudne uniemożliwiając połączenie.







4. Teraz pozostało tylko oczyścić ślizgacz i styki blaszek w korpusie i złożyć wszystko.



Po włożeniu zwijacza można jeszcze upewnić się, czy jest przejście między pinami 3,4 wtyczki 1519 , a wtyczką wychodzącą ze zwijacza (szara), kabel czarny i czerwony.
Na koniec przykręcamy kierownicę, zakładamy poduszkę, wtyczka 1519 wraca do swojego gniazda, zakładamy obudowę kolumny kierownicy, podłączamy akumulator (najpierw +).

I jeszcze wprowadzamy kod do radia, przyuczenie elektrycznych szyb, mały drobiazg, po podłączeniu akumulatora nie mogłem otworzyć bagażnika, konieczne było przeładowanie zamka centralnego off-on.
Dla szerszego dostępu powyższy teks zamieściłem też na innym forum co widać po hostingu zdjęć.
Muszę jeszcze wspomnieć o pomocy mojej żony, co cztery ręce to nie dwie.