Renault

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum RENAULT Forum Strona Główna -> ( Renault Vel Satis ) Oceń swoje auto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
remikrad

Stały Bywalec



Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 127
Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków
Posiadane auto: ,Vel Satis 3,5 LPG
Piwa: 6/3
Wysłany: Nie 02 Mar 2014, 20:26
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


Panowie- mam inny silnik, ale parę słów (mojej opinii) na temat. Vel satis u nas tzn. w Polsce jest mało popularny - jest "francuzem" i to w dodatku nietypowym, stąd jego ceny. Możecie myśleć i pisać co chcecie, ale "niemcy" są bardziej poszukiwane. Zawsze miałem wozy benzynowe, więc w temacie diesla nie będę nic pisał, ale- moim zdaniem- jeżeli kupować to już lepiej taniej i remontować, niż drożej i też remontować, szczególnie jeżeli ktoś ma odrobinę chęci, krztynę wiedzy, tylko jedną" lewą" rękę.
_________________
Zasłyszane: ,,Arkę zbudował amator, profesjonaliści zbudowali Titanica".
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
MareckiEl

Auto Maniak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 621
Skąd jesteś (miejscowość / region): Legionowo
Posiadane auto: Vel Satis 3.0 dci 2004r
Piwa: 10/0
Wysłany: Wto 04 Mar 2014, 09:34
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


no to ja teraz doleje oliwy do ognia Very Happy
3.0 jest silnikiem idealnym do tego samochodu , moc, dźwięk i ekonomia . Prawdą jest że kupićw Polsce Vela w fajnym stanie to graniczy z cudem , wg mnie to 98% na allegro to szroty poskldane z kilku lub zrobione na sztukę , ale i tak warto szukać do upadłego i kupić drożej niż okazje za15 tysi .....
Co do samego silnika , przed zakupem zrobić mu pożądny test na chłodzenie (wydajność) bo w tym jest problem i dalsze przegrzewanie i opadanie tulei
Jeżeli silnik jest Ok i nie był robiony to nie bawić się w miski olejowe bo to głupota, problem leży w tym ze w drugiej głowicy zredukowano chłodzenie , zrobić bypasa jak ja mam czy Bronek i po problemie ... koszt nieduży Laughing do tego dokupić ładną felge i dopieścić lakier i efekt murowany a o wygodzie i bezpieczeństwie nie będę mówił bo to oczywista oczywistość , wszystkie niemcury typu E classa , A6 czy seria 5 i 7 to tło .
Tylko nie kupuj golasa bo będziesz rzałował gadżetów jakie oferuje Vel Satis Very Happy
Powrót do góry
abderyta

Debiutant



Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 48
Skąd jesteś (miejscowość / region): podlaskie
Posiadane auto: Vel Satis 3.0dci
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 10:50
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


Dorzucę swoje 3 grosze.

Posiadam Vela 3.0 DCI, w którym wystąpiła usterka fabryczna silnika. Czyli wtopiłem z zakupem, a nie kupiłem za grosze. Remont silnika, u tego samego mechanika, co Bronek, kosztował mnie niecałe 7k. Ale u mnie było bardzo źle, bo do wymiany szedł blok silnika i parę innych części, których Bronek (co wiem z jego opisu naprawy) nie wymieniał.

Mimo wszystko nie żałuję. Ot, z powodu dodatkowych kosztów pojeżdżę nim dwa lata dłużej, niż planowałem przed zakupem. Samochód odebrałem w lutym 2013 i od tego czasu przejechałem prawie 60k km bez żadnych problemów z silnikiem (wymieniłem tylko filtr paliwa).

Uważam, że ten silnik jest świetny. Kultura pracy v6 w porównaniu do r4 jest niesamowita i żadne 2.0 wyżyłowane do 170KM tego nie zmieni. Moment obrotowy też jest niczego sobie. Spalanie w cyklu mieszanym na dystansie 60k km na poziomie 7,5l/100km cieszy. Szkoda, że dopasowując silnik z terenówki do osobowych inżynierowie GM i Renault dali ciała. Na szczęście można to naprawić. Jeśli przed wystąpieniem awarii, nawet znośnym kosztem 3-4k pln.

Gdybym dziś kupował Vela z 3.0 DCI to nauczony doświadczeniem chyba bym kupił auto w dobrym stanie wizualnym i z niezajechanym wnętrzem, ale z silnikiem do remontu za <10k i je zrobił, zamiast ryzykować wtopę. Wyszłoby mi taniej i wiedziałbym co mam.
Powrót do góry
carmin

Stały Bywalec



Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 121
Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska
Posiadane auto: Renault Vel Satis 2,0T 2005
Piwa: 2/4
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 12:01
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


Kolego Abderyta, 170 KM z dwóch litrów w benzynie z turbiną to nie jest wyżyłowany silnik. Wysilony z takiej pojemności będzie miał 230-260 KM (są takie). Wyżyłowanie przekłada się na przebieg, jaki możesz zrobić na silniku. Czas pokaże, kto z nas zrobi większy przebieg bez remontu: Ty na 3,0 V6 dCI czy ja na 2.0T...
Miałem 3,0 V6 w Nissanie Maxima i teraz świadomie wybrałem 2,0T. Z moim obecnym silnikiem nie mam takich jaj, żeby wkładać w niego 7 tysięcy na remont przy stosunkowo niewielkim przebiegu. To ma być dobry silnik do Velka?
4 tysiące to ja włożyłem w porządną instalację gazową i zamierzam tak dociągnąć do 400-500 tysięcy km.
Osiągi 2,0T i 3,0 V6 dCI są porównywalne, przyjemność z jazdy V6 oczywiście większa, ale ekonomia jest bezlitosna...
Nie mam zamiaru Cię nawracać na benzynę, niech każdy jeździ według własnego wyboru, ale twierdzenie, że najlepszy silnik do Vela to 3,0 V6 dCI to gruba przesada...
Powrót do góry
abderyta

Debiutant



Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 48
Skąd jesteś (miejscowość / region): podlaskie
Posiadane auto: Vel Satis 3.0dci
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 12:53
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


Mowa tu była o 2.0 DCI, jak mi się zdaje.

I nigdzie nie napisałem, że to najlepszy silnik do Wersalki. Napisałem, że nie zamieniłbym v6 na r4. Raczej na v8, jeśli już.

A że silnik ma wadę fabryczną, to wie każdy, kto potrafi czytać. I pomijając, że przy 250kkm musiałem robić remont zatartego silnika za 7k, to sprawny 3.0DCI wolałbym przerobić (bypass na głowicy) za te 3-4k i się cieszyć, niż 2.0T przerabiać na kuchenkę gazową. A jeszcze bardziej kupić za 8k Vela do remontu, włożyć 7k w remont silnika i mieć za 15k super autko. Ale każdy ma swój gust, swój rozum i wydaje swoje pieniądze więc nie wiem o czym dyskutować.

Ja akurat wolę mruczenie v6 i gdybym miał wskazać lepszy silnik do Vela, to byłby 3.5l. O ile nie ma z nim jakiś niespodzianek, bo się nie interesowałem. Lubię zajeżdżać na stację co 800-900 km, a nie co 300. Lubię mieć cały bagażnik i zapas, jak należy, zamiast butli w bagażniku. Lubię duży moment obrotowy, a to albo w dieslu, albo w dużej benzynie, nie w 2.0.
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 12:53
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
carmin

Stały Bywalec



Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 121
Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska
Posiadane auto: Renault Vel Satis 2,0T 2005
Piwa: 2/4
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 13:37
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


To prawda, że V6 oznacza kulturę pracy i piękny dźwięk - miałem przez 5 lat, to wiem... Ale za jaką cenę?
270 Nm momentu obrotowego przy dość płaskim wykresie w silniku 2,0T to wcale nie jest mało. Na gazie mam zasięg 500 km (butla w kole) - mnie w zupełności wystarczy (plus 800 - 900 km na benzynie - w razie potrzeby).
Rozważałem silnik 3,5 V6, ale jest to rozwinięcie tego, który miałem w Maximie, potrafi generować spore problemy, więc zaryzykowałem wybór 2,0T. Zrobiłem 40 tys. km, instalacja gazowa już dawno zamortyzowana - to podstawowy, ale naprawdę dobry silnik. Żałuję, że to nie V6, ale i tak jest nieźle.
Gdybym miał brać Diesla, to zdecydowanie 2,0 dCI. Myślę jednak, że benzynką z gazem zrobię te 400 - 500 tys. km bez remontu silnika; z nowoczesnym Dieslem to niemożliwe, niestety...
Powrót do góry
johnyteksass

Stały Bywalec



Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 219
Skąd jesteś (miejscowość / region): Nettetal-Niemcy
Posiadane auto: Vel Satis 3.0 D V6 Initiale 2003
Piwa: 15/7
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 15:40
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


carmin napisał:
To prawda, że V6 oznacza kulturę pracy i piękny dźwięk - miałem przez 5 lat, to wiem... Ale za jaką cenę?
270 Nm momentu obrotowego przy dość płaskim wykresie w silniku 2,0T to wcale nie jest mało. Na gazie mam zasięg 500 km (butla w kole) - mnie w zupełności wystarczy (plus 800 - 900 km na benzynie - w razie potrzeby).
Rozważałem silnik 3,5 V6, ale jest to rozwinięcie tego, który miałem w Maximie, potrafi generować spore problemy, więc zaryzykowałem wybór 2,0T. Zrobiłem 40 tys. km, instalacja gazowa już dawno zamortyzowana - to podstawowy, ale naprawdę dobry silnik. Żałuję, że to nie V6, ale i tak jest nieźle.
Gdybym miał brać Diesla, to zdecydowanie 2,0 dCI. Myślę jednak, że benzynką z gazem zrobię te 400 - 500 tys. km bez remontu silnika; z nowoczesnym Dieslem to niemożliwe, niestety...


Wszyscy chwalą to co maja.... tez jeździłem na benzynie teraz dieslem i szczerze jakoś lepiej pasuje mi silnik wysokoprężny. Możemy tu polemizować tak bez końca a i tak każdy będzie obstawał przy swoim. Co do gazu jest to jak najbardziej ekonomiczne rozwiązanie i jeśli ktoś zakłada takowa instalacje jego sprawa czy traci na przestrzeni bagażowej czy robi to kosztem kola zapasowego.Co do przebiegu 400-500 tysięcy na benzynie życzę Ci tego Very Happy
_________________
Cokolwiek robisz,rób mądrze i oczekuj końca,,,
Powrót do góry
gadu-gadu
MareckiEl

Auto Maniak



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 621
Skąd jesteś (miejscowość / region): Legionowo
Posiadane auto: Vel Satis 3.0 dci 2004r
Piwa: 10/0
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 21:32
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


tez Ci kolegi życzę duże przebiegu, jednakże gaz powoduje pewne usterki silnika i dojechanie do 400 kkm na gazie to duży optymizm ,ale warto powiedzieć że nasze silniki 3.0 dci w oryginale w Isuzu robią po 800 kkm ,jednakże nie sa tak obciążone doładowaniem i automatem, ale przy spokojnej jeździe spokojnie zrobi się pół milionka Cool .
no i ja się podpisuje ze w takim okręcie to tylko V6 ,która niestety nie jest tania w eksploatacji ale w końcu troszkę radości z życia Panowie Nam się należy Very Happy
Powrót do góry
carmin

Stały Bywalec



Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 121
Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska
Posiadane auto: Renault Vel Satis 2,0T 2005
Piwa: 2/4
Wysłany: Nie 16 Mar 2014, 23:57
Temat postu:

Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?


Zgadzam się z Wami, że do takiego samochodu bez dwóch zdań najlepszy silnik to V6. Miałem w Maximie i dobrze mi z tym było. Przez pierwszy miesiąc po przesiadce do Vel Satisa 2,0T myślałem, że nie przyzwyczaję się do plebejskiego brzmienia rzędowej czwórki. Tak, Vel powinien mieć V6...
Wybrałem R4 nie dla jego umiłowania, tylko z powodu negacji obydwu V6, których wady są dla mnie zbyt duże.
3,0 V6 dCi - wiadomo... Na 3,5 V6 miałem wielką ochotę, ale zaważyły dwie sprawy: nieodłączna skrzynia automatyczna generująca kosztowne problemy oraz moje złe doświadczenia z silnikiem 3,0 V6 w Nissanie Maxima (to ten sam typ silnika o identycznym kodzie, tylko zwiększono pojemność). Sam silnik, jego praca, brzmienie, kultura - miodzio, ale miałem poważne problemy z odpalaniem i z nieregularnością obrotów, nie tylko ja zresztą, Nissanowcy znają ten problem.
Wybrałem plebejski 2,0T, który właściwie nie sprawia problemów, ma niezłe osiągi i rokuje dużą trwałość.
Moja Maxima w chwili sprzedaży miała przejechane 400 tys. km (z czego 75% tego przebiegu w gazie) i silnik nie miał żadnych usterek od gazu, w tej chwili ma 430 tys. km, sądzę, iż zrobi jeszcze duuużo...
Porządna instalacja gazowa, dobry montaż w dobrym warsztacie i wreszcie dbałość w eksploatacji nie wywołują żadnych negatywnych skutków dla silnika - takie jest moje długoletnie doświadczenie: miałem 9 aut w gazie od 1996 roku.
Dlatego śmiem zakładać, że do 500 tys. km Vel Satis 2,0T z gazem (BRC Plug&Drive) powinien bezproblemowo wytrzymać... Oczywiście pewności nie mam, czas pokaże...
Gaz założyłem we wrześniu, instalacja zamortyzowała mi się już w styczniu. Średnie spalanie gazu z całego tego dystansu: 9,4 l/100 km przy stylu eco-driving. Instalacja wyregulowana prawidłowo i serwisowana co 15 tys. km.
Rocznie robię 60 tys. km. Myślę, że ten silnik to był najlepszy wybór jak dla mnie, choć naturalnie niedosyt i tęsknota za V6 pozostały...
Jeśli Wy jesteście zadowoleni z 3,0 V6 dCI, to cieszę się z Wami, bo przecież jeździmy wspaniałymi i nietuzinkowymi samochodami!
Bez urazy, panowie! Pozdrawiam!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum RENAULT Forum Strona Główna -> ( Renault Vel Satis ) Oceń swoje auto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3
Ogłoszenia sprzedaży - Renault Vel Satis »

Opinie o samochodach Renault Vel Satis - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Renault Vel Satis ) Oceń swoje auto


RenaultMegane

49 900

2017r.

69 000 km

mazowieckie

RenaultLaguna

11 900

2005r.

198 000 km

śląskie

RenaultMegane

25 800

2013r.

112 000 km

małopolskie

RenaultScenic

19 890

2011r.

188 607 km

pomorskie

RenaultMegane

9 000

2009r.

195 000 km

lubelskie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group




Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System