( Renault Trafic ) Przed zakupem trafica.

[bapacz]

Witam forumowiczów.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu 8/9os busika służącego czasami do przewozu drobnych ładunków. Po przekopaniu Internetu i rozmowach z bardziej doświadczonymi wybór padł na Renault Trafić, lub innego z trojaczków. Koniecznie wersja long. Budżet to max 35-40tyś. Mam oczywiście kilka pytań

1. Oba silniki mają niezłe opinie, który lepiej wybrać 2.0 czy 2,5?
2. Jak jest z demontażem 2 i 3 rzędu siedzeń? Czy trzeba odkręcać śruby czy może są jakieś zatrzaski?
3. Czy siedzenia w drugim rzędzie są składane tak aby powiększyć przestrzeń ładunkową bez demontażu kanapy?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[dodek]

1. W mojej opinii 2,0 dCi
2. Kilka sekund i odblokowane
3. Tak

[bapacz]

Dzięki za odpowiedź. Wszystkie tak mają z siedzeniami czy tylko niektóre wersje? Będę trafica używał jako samochodu rodzinnego i do przewóz towaru, więc to dla mnie priorytetowa sprawa.

[dodek]

Ja mam wersję Passenger. Głowy nie dam jak jest w innych. Auta nie będziesz kupował w ciemno więc sobie sprawdzisz.

[wojtekcichy]

Kolego albo 2.0 benzyna do zagazowania albo 2.5 diesel
Skrzynia manual i w longu, z absem najlepiej po sierpniu 2006

[Reklama]

[bapacz]

Manual i w longu będzie na pewno. A ten 2.0dci to taka lipa, bo opinie czytałem nienajgorsze

[Roadkiller]

2.0dCi jeden z najlepszych w klasie. Z resztą sprawdź mój podpis. Mój szef ma na sprzedaż 2013r z navi, long, podwójna klima, przelot 680tkm. Cena 44kzł brutto na FV23%. Przy 600tkm wymieniony łańcuch a niedawno turbo (w starym się zatrzymał wirnik jednakże po zdemontowaniu lekko uderzyliśmy młotkiem i zaczął chodzić - w firmie regenerującej turbiny powiedzieli, że jest jak fabryka).
_________________
Moje auta:
- 2014 Renault Trafic Long ok. 590.000km
- 2013 Renault Trafic Long ok. 680.000km (sprzedany)
- 2013 Opel Vivaro ok. 710.000km
- 2006 Mercedes Vito 115CDI Extra Lang ok. 1.390.000km (sprzedany)

...i 5 innych pojazdów

[bapacz]

660tkm na jednym silniku zrobił? Ten przebieg jednak trochę odstrasza.

[wojtekcichy]

I tak niewielki jak na wersje osobowa, to nie jezdzi po miescie tylko robi trasy

[eekz]

Benzyniak 2.0 16V. Najtrwalszy, najtańszy w eksploatacji, najprostszy w naprawie i chyba najbardziej żywotny ze wszystkich. Ciężko go dostać, a jak już się pojawi to ma ceny zaporowe, ale uwierz mi - warto.

[bapacz]

Tylko znalezienie benzyny w longu i wersji osobowej chyba graniczy z cudem. Narazie nastawiłem się na 2.5 diesel.

[bapacz]

Napiszcie proszę jak to jest z tym automatem. Podobno ciężko to ogarnąć jak się popsuje? Jak z usterkowością? Generalnie wolał bym manuala ale jak się coś fajnego trafi w automacie to brać czy uciekać jak najdalej?

[eekz]

Z tym automatem jest dokładnie to samo co z automatem w lagunie v6. Tam (w lagunie) siedzi skrzynia o oznaczeniu SU1, która to "pada na potęgę". Pewnie, że pada i padać będzie, skoro durny Polak posłuchał durnego Francuza i nie zmienia oleju w skrzyni, aż tak nie [cenzura]. Zazwyczaj we wszystkich automatach Renault padają zawory w robocie sterującym skrzynią. Padają własnie przez przepalony, brudny olej. I nic więcej. Ale, ale... jak to? Ano tak, że wg. instrukcji durnego Francuza nie przewiduje on wymiany oleju w skrzyni biegów. Nigdy. Co za absurd. A potem zdziwienie, że skrzynia pada po 200-250tyś km. W środku w skrzyni do tej pory to pływa mazut, a nie olej. Zapychają się zawory i trzeba demontować robota i je wymienić, a do tanich one nie należą.

A teraz podpowiem coś dla ciekawskich. Jak już wspomniałem w lagunie v6 siedzi skrzynia SU1, która nota bene siedzi również np. w volvo, citroenie, nissanie etc. Ale TYLKO Renault wg. instrukcji NIE ZALECA zmiany oleju. O co tu kaman to nikt nie wie. Oczywiście zgadnijcie co? W powyżej wymienionych autach producent zaleca zmianę oleju co maksymalnie 80tyś km i tam o żadnych awariach skrzyni nie słyszano. A to dziwy. Magia jakaś czy co?

[bapacz]

Czyli kupno takiego auta z przebiegiem ok 200tkm może, ze sporym prawdopodobieństwem, okazać się niezłą miną

[bapacz]

Kolejna rozterka. Z tego co się orientuje to trafiki II były produkowane w Hiszpanii i UK, chyba wiekrzosc tych z kierownica po lewej stronie w Hiszpanii. Vivaro natomiast tylko w UK. Tu rodzi się moje pytanie. Jak z jakością wykonania? Sa jakieś różnice?