( Renault Scenic ) Nagły dźwięk jak kręcenie łańcuchem w puszce, dziwne stuki

[DamRade]

Witam

Od miesiąca jestem posiadaczem Scenika z 2002 1.6 16V w automacie. Jak to zwykle po zakupie teoretycznie sprawnego auta zaczęły wychodzić szopki. Najpierw zaczęło świstać z pedału (serwo), mimo to nie było problemu z hamulcami i przekładałem wymianę elementu. Potem pojawił się problem na "śpiącym policjancie" pod górę, włączyła się awaria skrzyni. Co miałem myśleć? Pierwszy automat w życiu. Może tak się zdarza?
2 tygodnie spokoju i awaria pojawiała się coraz częściej, zazwyczaj tylko po pierwszym ruszeniu. Po zmianie biegu chyba 2/3 szarpnięcie i symbol awarii na pulpicie. Najbliższy możliwy stop, wyłączenie i ponowny start. Do końca dnia bez problemu, mimo kilku zatrzymań, czasem i kilkugodzinnych.

I do sedna. Potem w trakcie przyspieszania na prostej nagle brak ciągu i dźwięk kręcenia kulek w młynku do kawy. Nie mam kasy na mechanika, poza tym sądzę, że sam dam radę i jutro zaczynam rozbieranie. Dziś widziałem tyle (po zdjęciu kapsli od strony aku) jeden wałek ma dziurki do klina poziomo, a drugi niemal pionowo. Co ciekawe zdjąłem górną pokrywę paska, tą od łapy i pasek jest cały, ciut luźny.

Teraz pytania zielonego w temacie:

1. Czy uciekające z serwo ciśnienie (ten pisk w kabinie) przekłada się w jakiś spsób na silnik, skrzynię?
2. Czy to, że ciut się dusił na zimnym na Pb i chla 13l/100km gazu jest normalne? Ponoć z automatyczną skrzynią mogą tak mieć, w sensie spalania.
3. Jak dla mnie wygląda jakby przeskoczył pasek i pewnie pogięte zawory.
4. Ale dlaczego teraz po przekręceniu kluczyka słychać tylko pyknięcie, jakby rozrusznika, nawet o ciut nie kręci, Akumulator prawie nowy.
5. Zaglądając od dołu po zdjęciu prawego koła widzę koło wału i wgląda jakby tam było koło w kole i jedno o drugie pociera(zewnętrzne porusza się osiowo, jak za nie pociągnę, jakby tylko pasek je trzymał i było luźne względem wewnętrznego), tak ma być?

Zakładam, że przesunął się pasek rozrządu (pewnie niezwiązane z 5. ) i rozpierniczył mi silnik. Pytanie DLACZEGO. Bo jeśli problem jest w zepsutej skrzyni, to cała moja ewentualna naprawa silnika, bez naprawy skrzyni nie ma sensu i problem za chwilę wróci. Na skrzyniach nie znam się wcale i nawet nie ruszam tematu.

Bardzo proszę o sensowne odpowiedzi
_________________
Zazwyczaj dam radę sam, ale lubię posłuchać mądrzejszych i nie lubię uczyć się na własnych błędach.