( Renault Thalia ) Kilka słów... o nowym nabytku

[inforaf]

Na początku wiem że to nie ten dział ale chciałbym się przywitać, także część wszystkim.
Do rzeczy.
Miesiąc temu kupiłem stałem się właścicielem tego wspaniałego wozidełka.
Kupiłem go jako 17 letnie. Prawie pełnoletnie.
Pierwszy właściciel, kupiona w salonie, przebieg 112 tys. Golas jakich mało. Brak nawet filtra powietrza.
No ale cóż nie ma się co zepsuć
Kupiłem z następującymi usterkami:
- czujnik prędkości szaleje - koszt 50zł
- dmuchawa działa na 4 biegu - koszt 3 zł opornik
- szarpanie przy dodawaniu gazu - świecex4 i kable raze ok. 150zł
- lakier dorabiany i papier ścierny gdyż były odpryski - koszt 29zł
- wymiana żarówek w panelu nawiewu - 2x2zł
a i WD 40. Do ogólnego spryskania....

dodam iż za samochód dałem 1400zł koszt napraw: 246zł
razem 1646zł
Dodam iż samochód co roku serwisowany w tym samym zakładzie, wszystko wymieniane na czas. Także mechanicznie nie wymaga wkładu, progi ideal, podłoga ideal.... Tylko lać i jeździć.


Powiem tak wiedziałem co kupuję i że moge spodziewać się niespodzianek, ale..... duży bagażnik, przestronny, całkowita blacha ocynk. Prosty silnik daje szanse na spokój.
To wszystko mnie przekonało do zakupu thali z 2001 niż w tych samych pieniążkach WV golfa z 1993roku.

Obym się nie pomylił Także jest jeszcze ktoś kto nie boi się wejść w markę Renault
Rafał
_________________
renault....hmmm....peugeot...hmm.....rower...hmm.

[milejow]

Czujnik prędkości da się naprawić, rozcinasz po obwodzie zaraz za sześciokątem, poprawiasz zimne luty, sklejasz szczelnie i sprawny jak nowy. To od dmuchawy to nie opornik tylko termik zabezpieczający.
Filtr powietrza jest-kabinowego nie ma

[inforaf]

racja, racja...
_________________
renault....hmmm....peugeot...hmm.....rower...hmm.