Dołączył: 21 Maj 2010 Posty: 80 Skąd jesteś (miejscowość / region): Watford Posiadane auto: Renault Laguna 2 Kombi 1.8
Piwa: 0/1
Wysłany: Wto 06 Lis 2012, 12:24
Temat postu:
To ja z moja Renia
zesmy odwalili kawal roboty
Byla umoczona, woda pod siedzeniami - wyjalem wszystkie fotele i rozmontowalem niemal CALA tapicerke, zostala doslownie tylko czesc tylniej prawej strony plus odchylona (nie zdjeta) podsufitka. Jakby ktos chcial wiedziec, co trzeba robic przy osuszaniu auta - to wlasnie mowie: bez rozbierania calosci albo prawie calosci - jak u mnie - tapicerki sie nie obejdzie.
I sie zaczelo.
Wycialem czesci okladziny do wyciszania budy - te gabkowe, ktore staly praktycznie w wodzie. Reszte mat (3) tez wyjalem. Zanioslem do domu, upralem, wysuszylem. Reszte, ktorej nie wyjalem (bo nie zdjalem calej wykladziny, tylko podnosilem zaginajac ja raz z jednej, raz z drugiej przy osuszaniu) - suszylem suszarka przy dobrej pogodzie, az stala sie sucha.
Papierem sciernym troche podloge pod matami przejechalem, bo farba juz odlazila miejscami, pokrylem 3-4 wartstwami lakieru akrylowego, bo nie mam farby ani nic innego. Tez bedzie dzialac przeciwko rdzewieniu.
Oba szyberdachy uszczelnilem silikonem wodoodpornym, bo ze starego zrobilo sie jakies go*nowate lepiszcze, ktore poodlazilo odslaniajac dziury. Nawiasem mowiac, konstruktorzy tez maja w garczkach slome, ze zostawili dziury w metalowych prowadnicach szyberdachow, przez co woda ma idealne ujscie na podsufitke - a gdy jej duzo - to slupkami drzwi na dol, pod siedzenia. Juz wiecie, skad sie najczesciej bierze woda pod siedzeniami A uszczelnilem zwyczajne dziury pomiedzy metalowa czescia prowadnic, a plastikiem - przez nie widac bylo podsufitke. Z gory, jak i z dolu - teraz nie cieknie nic. Przy okazji wyjalem obie szyby i przemylem.
Przetkalem wszystkie odprowadzenia wody z szyberdachow - 4 rurki. Ale bylo syfu Przy okazji wymienilem jedna rurke, bo ktos genialnie zakladajac tapicerke z tylu przytrzasnal jedna, przez co zablokowala sie ona szybciej. Efekt zatkanego odplywu wszyscy znacie - woda pod siedzeniami Gdyby kogos interesowala wymiana rurki z tylu, to ma ona wymiary okolo 1.80 m dlugosci (kupilem 2m i odcialem kawalek ze 20 cm, jak juz widac bylo po zamontowaniu, ile wystaje), srednica 12/15mm (wewn/zewn), rurka przezroczysta PVC "flexible plastic" do malych cisnien - niezly bajer, widac, jak woda sobie przelatuje
Nie dzialaly mi tez spryskiwacze szyb, wiec kupilem kawalek rurki oraz laczke plastikowa 3mm i 4 mm (ktora wybralem, juz nie pamietam) - obcialem kawalem starej, sparcialej i wlozylem nowa. Z tylu na klapie bagaznika zalozylem tez nowa, bo nigdy nie bylo spryskiwania tam, tylko lecialo na klosz swiatel.. LOL, teraz leje sie plyn pieknie na szybe.
Przy okazju kupilem 2 nowe klipy-trzymaki do paneli przeciwslonecznych.. okazalo sie, ze trzeba troche spilowac im plastiki i wlozyc metalowa nagwintowana obrecz ze starych - zeby lepiej sruba trzymala. Teraz mam nowe klipy w suficie
Ta sama okazja kupilem zestaw czarnych klipow do mocowania wykladziny, bo sami wiecie, ze stare to sie niszcza latwo przy zdejmowaniu tejze. Mam wiec wykladzine, jak nowa
Za grosze dokupilem tez Reni zakretki na wentyle kol, bo nie miala lajza jednej.
Po zlozeniu calosci... a, zapomnialbym jeszcze o zalanym glosniku z tylu - tez go musialem wykrecic i osuszyc - Renia stala piekna i pachnaca w srodku. Zmienilem jej wiec filtr kabinowy-pylkowy i od tej pory jakos lepiej chodzi dmuchawa. Chuczy, az milo - jakos tak wydajniej, a z rana nie trzeba dlugo czekac na odparowanie szyb, po prostu 30 sekund.
A niech tam, kupilem tez nowy filtr powietrza i przy okazji wyczyscilem to plastikowe czarne "cos" laczace wlot powietrza z tym filtrem. Nie wiem, po co to komu, ale jest juz czyste Filtr wymienia sie 3 minutki, a potem montuje z powrotem 10 Ktos znowu nie pomyslal o latwosci montazu po demontazu.
Na koniec pojechalem na szrot i kupilem butle od plynu chlodniczego - ja [cenzura], jego wymiana do jakies szalenstwo. Sruby odkrecalem po 3-4 ruchy na pelen obrot zakretki, MA-SAK-RA ! Dostep do zakretek jest fatalny, ale jakos poszlo, oczywiscie po wymontowaniu akumulatora. Dobrze, ze przeczyscilem go (choc nie idealnie), bo stary okazal sie zasyfiony, ze ho ho... Przy okazji nieco stopiony - murzyn, poprzedni wlasciciel chyba nie dbal o Renie zbytnio.
No i jak juz sie okazalo, ze stara butla wcale nie jest dziurawa (jak myslalem), a ma tylko dodatkowa dziurke w srodku, pomiedzy dwoma poziomami - oprocz "dziurki centralnej", to postanowilem zaryzykowac i zlikwidowac przeciek w systemie chlodniczym. Na pomoc przyszedl plyn K-Seal, ktory wlalem oprocz plynu chlodniczego... troche jeszcze go ubylo przez pierwsze 2-3 dni, ale teraz - jak jezdze z wlaczona non stop klimatyzacja, to wydaje mi sie, ze poziom jest ten sam. Wreszcie, od kilku dni mam wrazenie, ze juz nic nie ucieka, a wczesniej co chwila dolewalem do banki wode, ostatnio to pol litra weszlo po dwoch dniach jazdy (!?)... Trzymac kciuki, niech to urobienie sie po pachy ma jakis sens
Aaa.. zapomniaLbym. Kupilem jeszcze skorzana oslone na gale drazka zmiany biegow, ale tej cholernej galy nie moge wyrwac. Moze sprobuje ja odkrecic ? W manualu tlumaczonym z francuskiego, ktory skads sciagnalem, jest napisane, ze w automatikach ta gale sie odkreca (nie mam automatika, ale to jedyna sensowna podpowiedz), a z kolei na forum wiekszosc pisze, ze sie po prostu zdejmuje. Jeden post znalazlem, ze sie nie zdejmuje w ogole... Wiec jestem w kropce - to jedyna moja zmiana, ktora nie doszla do skutku.. ale bede probowal
po dwoch godzinach walki ( samemu!) wymienilem odbojnik drzwi scenica II
koszt 50zl czesc uzywana ( cicho dziala i super) +10 zl lakier (uzywany element nie byl srebeny a taki potrzebowalem) 6,6o dwa browarki)
czas- dwie godziny!!! wpadla mi nieszczesliwie nakretka od zawiasow w blotnik i chwile trwalo zanim ja wygrzbelam _________________ mefik
Witam kolegów.
Czytam temat tankowania na Shellu, też tam tankowałem a od lipca lałem Vpower, na skutki długo nie czekałem.
Na początku grudnia poszły wtryski i pompę musiałem wymienić, bo regeneracja kosztowałaby mnie 2000 złotych.
Mamy nauczkę, że niby renomowane stacje a to jest wielkie G.
Pozdrawiam Zenek. _________________ Zenek
Ja wykonałem tel. do warsztatu i zapytałem czy w tym roku będę mógł się jeszcze nim karnąc hihi stoi już tydzien wszystko sprawne na clipie a świeci się serwis + electronic fault i nie wiemy gdzie tkwi problem pozdrawiam Mariusz
Dołączył: 05 Lut 2013 Posty: 13 Skąd jesteś (miejscowość / region): Goczałkowice k. Bielsko - Biała Posiadane auto: Scenic II 1,9 dCi
Piwa: 0/1
Wysłany: Sob 16 Lut 2013, 01:21
Temat postu:
Re: ( Renault Scenic ) co dziś zrobiłem przy Scenicu
Nie wiem czy się chwalić - czy żalić - ale napiszę ku przestrodze - podjechałem na stację i do diesla 1,9 zalałem bezołowiowej ... skapłem się po krótkiej chwili co wyczyniam ale już było 11 l ... nie odpalając auto zholowałem - jutro operacja opróżniania zbiornika z bezołowiowej i zalewanie ropą, mam nadzieję że nie będzie konsekwencji nieuwagi ! Co najgorsze - zawsze żonie zwracam uwagę jak ma tankować by się nie pomyliła - wyobraźcie sobie jej minę jak wróciłem do domu z autem na holu ....
Co zrobiłem z tym fantem - może się komuś przyda: otóż po zholowaniu auta, 3 godzinach próby dostania się do pompy paliwa i zbiornika odpuściłem ... Nie mogłem odkręcić pompy ... podjąłem decyzję o zalaniu baku do pełna (11 l benzyny było). Po upłyunięciu półtorej miesiąca i kolejnych 3 dotankowaniach do pełna o dziwo jeszcze wszystko w porządku. Takie moje doświadczenie ...
Ostatnio zmieniony przez Wujek Rafał dnia Pon 01 Kwi 2013, 18:34, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2012 Posty: 44 Skąd jesteś (miejscowość / region): podkarpacie Posiadane auto: sceic II 1,9 dci 120 KM 2004 r.
Piwa: 1/3
Wysłany: Sro 06 Mar 2013, 10:44
Temat postu:
Re: ( Renault Scenic ) co dziś zrobiłem przy Scenicu
Wujek Rafał napisał:
Nie wiem czy się chwalić - czy żalić - ale napiszę ku przestrodze - podjechałem na stację i do diesla 1,9 zalałem bezołowiowej ... skapłem się po krótkiej chwili co wyczyniam ale już było 11 l ... nie odpalając auto zholowałem - jutro operacja opróżniania zbiornika z bezołowiowej i zalewanie ropą, mam nadzieję że nie będzie konsekwencji nieuwagi ! Co najgorsze - zawsze żonie zwracam uwagę jak ma tankować by się nie pomyliła - wyobraźcie sobie jej minę jak wróciłem do domu z autem na holu ....
[color=indigo]Najlepszemu się zdarzają takie pomyłki[/color _________________ Moja " RENIA " , po przeszczepie serducha .
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 86 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kędzierzyn Koźle Posiadane auto: Renault Scenic 1,9 DCI 2002r
Piwa: 3/14
Wysłany: Wto 26 Mar 2013, 18:38
Temat postu:
Re: ( Renault Scenic ) co dziś zrobiłem przy Scenicu
Witam po dłuższej nieobecności. W swoim szczeniaczku wymieniłem samodzielnie klocki (LPR) i tarcze hamulcowe (WERTILLE)czy jakoś tak. Przy -5 stopniach niewdzięczna robota ale konieczna. _________________
Historycznie:
1. Nabyłem
2. Zatankowałem
3. Umyłem
4. Podłączyłem radio, bo poprzednikowi wystarczyło, że działał jeden głośnik
5. Kupiłem włącznik szyberdachu, bo nie było... ale jak się okazało - silniczek nie działa...
6. Naprawiłem przełącznik od nadmuchu...
7. Dogadałem się z blacharzem w kwestii wymiany progów - 5 stów za oba - nie jest tragicznie...
Dzisiaj zdiagnozowałem:
1. Poduszki pod silnikiem - silnik jest głośny i trochę "lata", co czuć na drążku zmiany biegów,
2. Skrzypiące drzwi - trzeba nasmarować zawiasy i ogranicznik,
3. Zauważyłem, że mam inny silnik, niż w d.rej - okazało się, że zamiast 702 - mam 720 - czyli słabszy.
W niedalekiej przyszłości - czyli jutro
1. podłącze halogeny
2. pomogę zadziałać klaksonowi
3. uruchomię szyberdach
4. wyciszę "latające" plastiki...
Życzcie mi powodzenia
Alfx _________________ "Wstecznego nie ma, ale można jechać do przodu..."
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 22 Skąd jesteś (miejscowość / region): CZELADZ Posiadane auto: grand scenic 2.0 benzyna
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 22 Paź 2013, 11:45
Temat postu:
Re: ( Renault Scenic ) co dziś zrobiłem przy Scenicu
Witam a ja dzisiaj zniszczyłem swojego szczeniaka (nie z mojej winy) dostałem strzała od pewnej Pani w prawy tylny bok aż wyrwało mi tylne koło,moze potem wstawie fotki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Renault Scenic ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.