Panowie, jako że już głupieję całkowicie czytając to co jest w sieci proszę o odpowiedź na pytanie. Czy w wersji poliftowej silnik 3.0 został wymieniony na inny - ew czy problem osuwającej się tuleji został zlikwidowany czy nie, czy to ten sam silnik ?
Sory Panowie - nie przemawia do mnie silnik 2.0 dci wykręcony do 170 KM.
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 219 Skąd jesteś (miejscowość / region): Nettetal-Niemcy Posiadane auto: Vel Satis 3.0 D V6 Initiale 2003
Piwa: 15/7
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 08:14
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
3.0 DCI Powiem Ci tak kolego mam 3-litrowke z 2003 czyli z przed liftu i nie mam większych problemów niż z autkami które miałem do tej pory. Po prostu czasami trafi się na egzemplarz który się częściej potrafi zepsuć i to obojętnie jakiej marki. Jesli podoba sie auto i chcesz nim jeździć to musi być wyłącznie Twój wybór. _________________ Cokolwiek robisz,rób mądrze i oczekuj końca,,,
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
No tak, to jest mój wybór. Chcę VS. Ale jednocześnie chcę uniknąć kłopotów związanych z remontem silnika lub wymianą go na nowy. Dlatego zastanawiam się czy fachowcy z Renault wiedząc że x9p ma defekt wymienili w wersji poliftowej go na inny model, ew czy została usunięty mankament powodujący obsuwanie się tulei.
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Najśmieszniejsze jest to że dzwoniłem dziś do dwóch serwisów na śląsku i pytałem o silnik 3.0 dCi, i serwisanci twierdzą że to nie są silniki Isuzu bo Renault nie ma podpisanej współparacy z Isuzu - a są to silniki Nissana
Nie potrafią stwierdzić czy poliftowy silnik jest pozbawiony wad.
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 219 Skąd jesteś (miejscowość / region): Nettetal-Niemcy Posiadane auto: Vel Satis 3.0 D V6 Initiale 2003
Piwa: 15/7
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 18:51
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Odpowiem tak : moje autko to rok 2003 czyli z przed liftu co prawda po 105 tysiącach był wymieniony silnik ale to jeszcze zanim go kupiłem. Możliwe ze nowy silnik to już ten po liftingu choć szczerze w to wątpię co do usterek to jak w każdym aucie ale dzięki Bogu z silnikiem mam na razie spokój a mam już na stukane 247 000.
_________________ Cokolwiek robisz,rób mądrze i oczekuj końca,,,
Dołączył: 21 Lis 2010 Posty: 475 Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdansk Posiadane auto: modus 2005 1,6 benz,Vel Satis 2,0,2006
Piwa: 28/3
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 21:24
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
johnyttex-247000 nie zły wynik, jeśli był wymieniony silnik, to był problem. Ja mam dopiero 160 000 a ten sam rocznik,jakoś mało jeżdżę .Czasem wydaję mi się że te starsze 2003 były zrobione lepiej ? _________________ jarek
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 219 Skąd jesteś (miejscowość / region): Nettetal-Niemcy Posiadane auto: Vel Satis 3.0 D V6 Initiale 2003
Piwa: 15/7
Wysłany: Czw 20 Lut 2014, 22:11
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Problem był taki ze poszedł rozrząd a ze auto jeździło wtedy jako samochód służbowy w ubezpieczalni i miało full ubezpieczenie po prostu wymienili silnik na nowy nikt się nie bawił w remont. Jak by nie patrzeć od wymiany przejechał już 141000. Mam nadzieje ze dalej uda się jeździć bezawaryjnie. _________________ Cokolwiek robisz,rób mądrze i oczekuj końca,,,
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Zadam pytanie tak - skoro problem silnika jest spowodowany zbyt małą ilością oleju w silniku i powinna być większa misa olejowa to .... od jakiego auta powinna być ta misa ? Czy taki zabieg ktoś stosował ?
Posiadane auto: Renault Vel Satis 3.0 Renault Clio II 1.5 dCi
Piwa: 15/16
Wysłany: Pią 21 Lut 2014, 08:48
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Po latach 2005 wersje silnika były trochę poprawione ale nie załatwiło to problemu do końca.Nadal uszczelkę wywala.
Te silniki są również w oplach.Taki właśnie trafił nie dawno do mojego za przyjaznionego mechanika. 3,0dci z 2008r. z uszkodzoną uszczelką.
Jak chcesz kupić kolego Vela i się cieszyć z wygodnej i bezawaryjnej jazdy to kup na 100% sprawdzony model.
Mówię to od zakupu mojego i daję dobrą radę następnym którzy chcą kupić.
Nie kupujcie tego auta jak cena oscyluje w granicach 15tys.
Na moim przykładzie.
Kupiłem auto za 19.Silnik niby zrobiony.
Po przejechaniu 3tys km zaczęło się, Remont silnika.Okazało się że handlarz zrobił tylko górę silnika na sprzedaż.
Żeby to auto doprowadzić do kultury i perfekcji wydałem na nie 12tys
Teraz jestem pewien tego auta,wsiadam i jadę do Zakopanego.
No i teraz przeliczcie sobie.Jeśli któryś z nas wpakował w to auto ok 10tys to odda je teraz za 13 czy 15tys...NIGDY....a przynajmniej nie ja.Będę nim jezdził aż się rozpadnie
Ogólnie jeśli chodzi o jazdę 3,0dci to powiem szczerze że się jezdzi super.Wygodnie,bezpiecznie,oszczędnie Bardzo 6,5/8,5L/100km.
Ogólnie Polecam.
Posiadane auto: Renault Vel Satis 3.0 Renault Clio II 1.5 dCi
Piwa: 15/16
Wysłany: Pią 21 Lut 2014, 11:22
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Sam remont nie kosztował tyle.Ale oprócz remontu robiłem klimę,zawieszenie,rozrusznik,podstawę skrzyni,musiałem kupić koła zimowe i letnie i wiele innych rzeczy których nie pamiętam.
Do mojego mechanika trafiają Velki kupione za 10tys a po diagnozie co do zrobienia za głowę się łapią i Velek nie wychodzi 10tys tylko 25.
Swoją drogą ogólnie mam [cenzura] na punkcie samochodu,traktuje go jak drugą żonę.Więc jak coś widzę że jest nie tak to od razu robię.A inny będzie jezdził i nie zwracał uwagi.
Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 84 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: Vel Satis 3.0 V6 DCI INITIALE 2004 r.
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 22 Lut 2014, 22:45
Temat postu:
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
laredo
Po wystąpieniu przeważnie któryś tłok się przyciera i nie zapominając o opadających tulejach.
U mnie podczas remontu wymieniłem wszystkie tuleje które oczywiście mają zamki , wszystkie tłoki ,pierścienie itd... .
Wszystko oryginał i tylko nowe części a nie jakieś używki.
Ja robiłem remont dla siebie żeby jeździć więc nie oszczędzałem, koszt prawie 13 tyś. tylko że w moim przypadku samochód był kupiony za granicą z pełną świadomością tej usterki i również cena była odpowiednia.
Pozdrawiam
Re: ( Renault Vel Satis ) 3.0 dCi - jak to w końcu jest ?
Po przemyśleniu tego wszystkiego rezygnuję z 3.0 dCi. Za duża niewiadoma,auto może jeździć albo może okazać się totalną wtopą.
Nie mam jakoś za bardzo ochoty ładować takich pieniędzy w auto.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Renault Vel Satis ) Oceń swoje auto
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.